![]() |
| (Wisłoka w okolicach Dębicy - zdjęcie z netu) |
mój dziadek i ryby
(pamięci dziadka
Pawła)
pamiętam – w porannej mgle
toczyliśmy słońce łąkami
w podskokach polnych koników
i szeleście dzikich traw
do brzegów Wisłoki
a tam – rozmyślania w ciszy
z drzemiącymi wierzbami
i cienką nicią pajęczą
z wiśnią na haczyku
– tonącą w rzece przynętą
ja – w liściu łopianiu beztroskim
On – w białym kaszkiecie lat
dwa światy iskrzące
na skrzydłach ważki
kołysał nad głębiną wiatr
nagle szarpnięcie ...plusk ! ...błysk !
skaczą do wody spłoszone
wiersze
kleń – oślepiająca błyskawica
tańczy na wygiętej wędce
w oczach śpiewanie natury
i żal się zaczynał
...i urywał gdy wypuszczaliśmy
na wolność żywe srebra
zygzakiem
...a potem wieczorne powroty
z księżycem rybim
i dniem naszym – szczęśliwym
nawiniętym na kołowrotek życia
jak żyłka – błyszczącym
pamiętam

