lato w kapeluszu
noszę w kapeluszu słomianym
słoneczników latarnie
miodowe
przestrzeń gorącą
na liściach zielonych
wspartą
i słońc przelatujących
nad słońcami
tysiące
noszę w kapeluszu słomianym
pszczół brzęczenie
lipcowe
pejzaż kolorowy
aromatem łąk utkany
starannie
i słowa ulotne
jak wróble
szare
noszę w kapeluszu słomianym
nieba odbicie
błękitne
dzieciństwo skrzydlate
jaskółek wiszących
pod dachem
i sny niewinne
jak poziomki
pachnące – upalnym latem
Janusz Kliś
Janusz Kliś