sen nocy świętojańskiej
jak Czarna Madonna
noc czerwcowa
w starych lipach drzemie
i przez sen metafory szepce
a ja – słucham
i nie pojmuję – jak poeta
iluzja
boża zabawka
jak Czarna Madonna
noc czerwcowa
w starych lipach drzemie
i przez sen metafory szepce
a ja – słucham
i nie pojmuję – jak poeta
iluzja
boża zabawka
trzask ! blask !
ktoś niebem potrząsa
gwiazdy jak iskry rozsypuje
i tylko sekunda by pochwycić
migotanie lata – chwytam
kwiatem paproci
jarzy się poemat
Święty Jan nad nocą
konarami chwieje
i uśmiecha się
z najwyższego drzewa
lipy myją pachnące
miodem ręce
w Mlecznej Rzece
płyną wiersze
Janusz Kliś